1/02/2018

Cześć, tu życie!

Gdzieś kiedyś usłyszałam, że starta to największa nagroda jaką możemy dostać od życia.  Nie do końca się z tym zgadzam, choć w chwili gdy te słowa usłyszałam, chciałam w nie bardzo wierzyć. Miałam już pewne przeżycia za sobą i byłam w momencie układania rozsypanych resztek dziecięcej naiwności i bezgranicznej ufności. Z tym okresem w moim życiu, wiąże się dużo emocji i uznaję go poniekąd za przełomowy czas, który mnie mocno ukształtował. Czasem sobie myślę, zwłaszcza gdy dostaję od życia kolokwialnie mówiąc w twarz, że chyba miałam to szczęście w nieszczęściu, że los obdarował mnie zbyt idealnym dzieciństwem. Bezpiecznym, nieobarczonym większymi trudnościami dzieciństwem, które zdecydowanie nie  pomogło mi się przygotować na spotkanie z prawdziwym życiem. 
Za chwile moje kolejne urodziny. Przyznam, że już przestaję je powoli liczyć. Mogłabym powiedzieć, że to pewna strategia, chociaż byłoby to świadome kłamstwo. Wiem, że 24 lata to niewiele. Jednak dla osoby, która podświadomie chcę się wciąż czuć 19-latką, to już jest znacząca różnica. Dlaczego tak mam? Być może dlatego, że w gdy byłam w tym wieku, mogłam się nazwać szczęśliwą osobą. Byłam na dobrej drodze, tak przynajmniej czułam, że wreszcie będzie tak jak chcę. Nie wiem czy to kwestia tego, że był to czas nowości na każdej płaszczyźnie mego życia czy najzwyczajniej w świecie tkwię teraz w fałszu, który sama sobie zafundowałam.
Nie żyję tak jak chcę. Co gorsza zaczynam się z tym trochę godzić, bo niczego nie zmieniam i to chyba jest mój największy problem. Aktualnie studiuję kierunek, który był moją życiową pomyłką i wiem to od momentu zaliczenia pierwszego semestru. Tak to się zwykle kończy jak człowiek kieruje się ambicjami i przekonaniem, że jak się troszkę przemęczy, to go to zahartuje i być może zagwarantuje mu lepszą przyszłość. Jednak jeżeli nie robimy czegoś w zgodzie ze sobą, stajemy się oszustami samych siebie. Marnujemy czas, który już nie wróci i energię która napędza do działania.

Zamknę ten etap w swoim życiu już w tym roku, mocno w to wierzę.
Niech blog będzie moją próbą poukładania tego bałaganu i pierwszym krokiem do zmiany! Bo mimo, że może się wydawać, że nie chcę - to akurat bardzo pragnę coś zmienić.
Zapraszam do czytania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz